Na warszawskich Powązkach odbył się dziś pogrzeb jednego z ojców komunistycznej propagandy Jerzego Urbana. Po śmierci byłego rzecznika rządu PRL część mediów zaczęła kreować go wręcz na opozycjonistę i obrońcę wolności mediów. Na głosy te zareagował premier Mateusz Morawiecki, który zapewnił, że Jerzy Urban „doczeka się uczciwej opowieści na swój temat”.

W czasie pogrzebu twórcy komunistycznej propagandy do słów premiera w skandaliczny sposób odniósł się Aleksander Kwaśniewski.

- „Dziś rolę Urbana przejął na siebie premier Mateusz Morawiecki. (…) On zarzucał Urbanowi, że ten w okresie PRL-u kłamał. Zdarzało się. A premier Morawiecki?”

- mówił były minister w rządzie Mieczysława Rakowskiego.

- „Zarzucał Morawiecki Urbanowi, że bezpardonowo atakował opozycję. A Morawiecki? Kto odmawia patriotyzmu opozycji, kto mówi o nich, że są onucami Putina? Ten język jest można powiedzieć ostrzejszy. Kto dezinformuje nas jeśli chodzi o ekonomię, gospodarkę? Premier Morawiecki. Różnice są dwie: premier Morawiecki jest premierem, a Urban był tylko rzecznikiem prasowym, a więc nie miał takiego wpływu na decyzje. No i druga różnica Morawiecki nie ma za grosz talentu Urbana”

- dodawał.

O komentarz do tych słów poproszony został szef MEiN prof. Przemysław Czarnek, który gościł wieczorem na antenie Polsat News. Minister przypomniał, że sam Kwaśniewski był ministrem rządu PRL w czasie, w którym „zabijano ludzi za to, że mówili prawdę, prześladowano ich, łamano podstawowe wolności prawa człowieka”.

- „On porównuje piewcę i człowieka, który gloryfikował tamten czas będąc rzecznikiem prasowym Jaruzelskiego z premierem Morawieckim w wolnym, praworządnym państwie, jednym z najbezpieczniejszych w Europie. Wstyd komunisto Kwaśniewski”

- podsumował.