Wszystkim, którzy zdążyli się już odzwyczaić od specyfiki wypowiedzi byłego prezydenta RP z Platformy Obywatelskiej Komorowski postanowił o sobie przypomnieć udzielają wywiadu rozgłośni RMF.

Polityk, który jako jedyny nawet w szeregach PO bronił swego czasu w sejmowych głosowaniach WSI powiedział, że opowiadałby się za „gotowością rozmawiania o warunkach pokoju, w tym także bezpieczeństwa Ukrainy, nawet z Putinem”.

„Prezydent Zełenski jeszcze parę miesięcy temu mówił o gotowości rozmowy z Putinem. Ja rozumiem, że się zmieniły okoliczności – Rosji źle się wiedzie, Ukraina sobie radzi dobrze na tej wojnie, ma poparcie świata zachodniego. Ale wydaje mi się, że wcześniejsze deklaracje tego samego prezydenta Zełenskiego należy brać pod uwagę z całą powagą - że jest gotów do rozmowy także i z Putinem” – powiedział Komorowski.

Były prezydent stwierdził, że „korzystniej dla świata, dla Ukrainy, dla Polski, dla Europy, dla świata zachodniego byłoby to, gdyby doszło jak najszybciej do szukania rozwiązania na niwie dyplomatycznej a nie tylko wojskowej”.

„Ja rozumiem, że prezydent Zełenski pręży mięśnie i już się dostosowuje do tego, że prawdopodobnie Putin tę wojnę przegra. Ale jeszcze, powiedziałbym, nie należy dzielić skóry na niedźwiedziu. Niedźwiedź jeszcze żyw i hasa w lesie” – próbował tłumaczyć Bronisław Komorowski.