Szef klubu KO Borys Budka zapowiedział wczoraj na antenie TVN24, że należy „stwierdzić nieważność wyboru trzech sędziów TK, bo jest to wykonanie orzeczenia legalnego Trybunału z 2015 roku”.
- „To oczywiste, że to może stwierdzić Sejm, bo Sejm musi naprawić grzech pierworodny popełniony w 2015 roku przez większość PiS”
- powiedział.
O legalność takiego przedsięwzięcia Polska Agencja Prasowa zapytała prof. Ryszarda Piotrowskiego.
- „Ewentualna uchwała Sejmu w przedmiocie odwołania sędziego czy sędziów TK byłaby niezgodna z Konstytucją”
- podkreślił konstytucjonalista.
- „Nie ma przepisu prawa, który by przewidywał możliwość stwierdzenia przez Sejm nieważności uchwały Sejmu ws. wyboru sędziego TK”
- wyjaśnił.
Prawnik przypomniał, że „na tym polega system demokracji konstytucyjnej, który został ustanowiony w Konstytucji obecnie obowiązującej”, iż „Sejm ma tylko tyle władzy, ile przyznała mu Konstytucja”. Wobec tego „nie ma możliwości podjęcia takiej uchwały”.
- „Ze wstępu do Konstytucji wynika, że Konstytucja wyklucza uznanie, że cel uświęca środki, ponieważ instytucje publiczne mają działać rzetelnie i sprawnie. Sama tylko sprawność, a więc założenie, że coś jest potrzebne, nie wystarczy. Trzeba jeszcze, żeby działania Sejmu były zgodne z prawem”
- podkreślił.
Prof. Piotrowski ocenił, że realizacja zapowiedzi Platformy Obywatelskiej byłaby „oswajaniem bezprawia”.
Dodał, że „niezgodna z Konstytucją” byłoby również wprowadzanie zmian w Krajowej Radzie Sądownictwa uchwałą Sejmu.