Prof. Senyszyn gościła na antenie Telewizji wPolsce, gdzie mówiła o pakcie migracyjnym.

- „Niepokoi mnie bardzo jedna kwestia, która jest zawarta w pakcie migracyjnym. Czytamy tam, że migranci mają otrzymywać jednakowe dla całej UE zasiłki. Co to znaczy jednakowe? Jeśli weźmiemy przykładowo kwotę tysiąca euro, to czy to ma być taka sama suma jak w Belgii, czy może chodzi o jej siłę nabywczą. Byłam niedawno w Brukseli i nie ma się co czarować, tam jedno euro, to nie są 4 zł. Tam jedno euro to tyle, co u nas jeden złoty gdy się idzie do sklepu”

- powiedziała.

- „Żądanie, aby państwo, które przyjmuje migrantów lepiej traktowało ich, niż własnych obywateli jest nie do przyjęcia. Każde państwo ma przede wszystkim obowiązki wobec własnych obywateli”

- dodała.

Ekonomistka wskazała, że mowa o oferowaniu migrantom zasiłków wyższych niż te, na które mogą liczyć polscy obywatele.

- „Podstawowy problem polega na tym, że część z tych ludzi nie chce pracować, a dostają wysokie zasiłki i mieszkanie - tak jak w Szwecji”

- stwierdziła.

- „W Brukseli są takie dzielnice, gdzie policja boi się wchodzić. Nie rozumie, jak państwo może doprowadzić do sytuacji, że nawet policja boi się wejść do jakiejś dzielnicy. To dowodzi faktu, że państwo nie spełnia tu swoich funkcji”

- dodała.