Sprawę opisuje portal wPolityce.pl. Renata Kim i Jakub Korus zostali nominowani do nagrody Grand Press w kategorii „dziennikarstwo specjalistyczne” za artykuły poświęcone uczelni Collegium Humanum. Wykładowcy tej uczelni apelują, aby wstrzymano się z przyznaniem nagrody do czasu sądowego rozstrzygnięcia spraw toczących się przeciwko redakcji i dziennikarzom. W skierowanym do przewodniczącego jury Andrzeja Skworza liście naukowcy przekonują, że w artykułach zawarto szereg kłamstw i manipulacji. Ich autorzy mieli też nie zwrócić się do przedstawicieli uczelni z prośbą o komentarz, nie umożliwiając im zaprezentowania własnego stanowiska na temat opisywanych zjawisk.
- „Wśród oczywistych kłamstw zawartych w artykułach Renaty Kim i Jakuba Korusa niech będzie nam wolno wymienić chociażby to dotyczące rzekomych powiązań rodzinnych i zawodowych rektora Collegium Humanum prof. dr. hab. Pawła Czarneckiegio z europosłem Ryszardem Czarneckim. Jak można się domyślić, zawarcie tej nieprawdziwej informacji miało służyć stworzeniu aury sensacyjności wokół publikacji, choć w rzeczywistości wskazane osoby nie są w żaden sposób ze sobą spokrewnione, nie współpracowały ze sobą ani nie tworzyły wspólnie Uczelni. Mimo oświadczenia w tej sprawie rektora Uczelni autorzy w artykułach uporczywie przedstawiali sprawę inaczej”
- wyjaśniają sygnatariusze, opisując jedną z manipulacji, których mieli się dopuścić dziennikarze.
Władze uczelni skierowały sprawę na drogę sądową. Portal wPolityce.pl przypomina tymczasem, że po pierwszej publikacji spółka Ringier Axel Springer Polska skierowała do Collegium Humanum ofertę reklamową, a po jej odrzuceniu w tygodniku pojawiły się kolejne artykuły. W listopadzie niezależna Rada Etyki Mediów przyznała, że „zasadne” wydają się przypuszczenia, iż „redakcja Newsweeka uzależniała kontynuowanie publikacji krytykujących Collegium Humanum od przyjęcia przez tę uczelnię oferty reklamy”.