Był szef MON w rozmowie z „Gazetą Polską Codziennie” stwierdził, że w ten sposób Tusk chce zdominować społeczeństwo i „wprowadzić Polskę od innego państwa”. Ostatecznym celem obecnego premiera – mówi Macierewicz – jest pozbawienie Polski tożsamości narodowej, religii, gospodarki czy historii.

Z tego powodu w jego ocenie chce on zniszczyć pamięć Lecha Kaczyńskiego, premiera Kaczyńskiego, czy jego samego. Twierdzi, że dotyczy to także formacji niepodległościowych jak NSZZ „Solidarność”.

Gdy dziennikarka zapytała go o to, skąd teorie o rzekomej prorosyjskości PiS, skoro to właśnie Tusk prowadził prorosyjską politykę, Macierewicz powiedział, że w jego ocenie jest to najbliższe sposobowi działania aparatu komunistycznego:

[…] wtedy, kiedy w wyniku okupacji sowieckiej objął władzę, mordował żołnierzy polskich, wsadzał ich do więzienia i używał zwrotu «AK – zaplute karły reakcji»”.