Kanał na Mierzei Wiślanej został otwarty 17 września ubiegłego roku. Dzięki niemu Polska może prowadzić niezależną żeglugę bez konieczności korzystania z pozwoleń Rosji na korzystanie z jej szlaku morskiego, a dystans dla statków zmniejszył się aż o 100 kilomerów.
- „Granicząca z Rosją Polska systematycznie oddala się od groźnego sąsiada” – chwali nasz kraj japoński dziennik, dodając że „Polska podnosi świadomość społeczną w kwestii suwerenności i bezpieczeństwa”. Japończycy zwracają też uwagę na uniezależnianie się energetyczne Polski od Rosji i jako przykład podają otwarty 1 października ubiegłego gazociąg Baltic Pipe.
Warto dodać, że tekst został opublikowany w dziale komentującym rosyjską napaść na Ukrainę.
Przekop Mierzeję Wiślaną jest porównywany do sytuacji na „wschodnim krańcu wyspy Hokkaido, cyplu półwyspu Neumuro oddalonego o 4 kilometry od wyspy Habomai należącej do Federacji Rosyjskiej, a także znajdujących się w pobliżu Wysp Kurylskich, o które wciąż trwa rosyjsko-japoński spór” – czytamy na portalu TVP Info.
Przed zakończeniem inwestycji przekopu kanału Polska każdorazowo musiała zwracać się z zapytaniem o pozwolenie na przepłynięcie do władz rosyjskiego obwodu kaliningradzkiego.
– To tak, jakby prosić sąsiada o pozwolenie na wejście do własnego domu – skomentował to w japońskim tekście kmdr Dariusz Bugajski.