W czasie konferencji prasowej 15 czerwca abp Cavazos podkreślił, że historia życia muzyka nie czyni go właściwą osobą do występowania przed publicznością San Luis Potosí. Jest to jego zdaniem kwestia, która dotyczy nie tylko katolików, ale całej społeczności, gdyż muzyk nie szerzy wartości, jakie próbowano zaszczepić mieszkańcom, ani nie promuje radości, braterstwa i wzajemnego szacunku w całej społeczności, które powinny uwzględnić władze w podejmowaniu decyzji. Zdaniem hierarchy, który poinformował też o wysłaniu listu do gubernatora, koncert to szyderstwo z wiary katolickiej i może „doprowadzić do złych sytuacji”.
Koncert Mansona ma być najważniejszym z kilku występów różnych artystów, które odbędą się w czasie corocznych targów trwających od 8 do 31 sierpnia. Abp Cavazos zwrócił uwagę na to, że pierwotnie targi były świętem religijnym na cześć św. Ludwika, który jest patronem zarówno stanu, jak i samego miasta. Apelując o odwołanie występu kontrowersyjnego muzyka, porównał obecną sytuację do innych działań stanowych, kiedy zabrania się wykonywania tzw. narcorridos, czyli „ballad narkotykowych” w czasie oficjalnych wydarzeń.
Zdaniem hierarchy władze powinny postąpić podobnie w przypadku amerykańskiego muzyka, a nie „promować coś, co nie przynosi dobra duchowego, nie czyni szczęśliwym, nie jednoczy z innymi ani nie pobudza do czegoś lepszego w życiu”. Tymczasem gubernator Gallardo stwierdził, że „nie żyjemy już w czasach świętej inkwizycji, by zabraniać artystycznej ekspresji”, a w związku z tym koncert się odbędzie.
Marilyn Manson to pseudonim Briana Warnera, którego początki kariery sięgają roku 1989 na Florydzie. Każdy członek jego zespołu miał wybrać sobie imię nawiązujące do gwiazdki pop i seryjnego mordercy. Stąd odniesienie w jego pseudonimie scenicznym do Marilyn Monroe i Charlesa Mansona. Od samych początków muzyk wywoływał kontrowersje, łącząc ciężkie brzmienie z oprawą nawiązującą do motywów satanistycznych, eksponującą m.in. wnętrzności zwierząt na scenie, kobiety na krzyżach i profanującą symbole chrześcijańskie. W 1996 Manson wydał album pt. Antichrist Superstar, który spotkał się z falą krytyki.
Muzyk wywołał jednak nie tylko kontrowersje artystyczne czy oskarżenia o promowanie satanizmu. Został też oskarżony o nadużycia seksualne, zwłaszcza w czasie nasilenia się ruchu #MeToo w 2021 r. Aktorka Evan Rachel Wood oskarżyła go o molestowanie psychiczne, fizyczne i seksualne w czasie, gdy trwał ich związek. Twierdziła też, że była przez niego manipulowana. Podobne zarzuty wytoczyły przeciwko Mansonowi wkrótce co najmniej cztery kolejne kobiety, w tym aktorka Esmè Bianco, znana z „Gry o tron”. W sumie ponad dziesiątka kobiet oskarżyły go o różne formy molestowania, od nadużyć seksualnych po przymus psychiczny i groźby. Na początku 2025 r. dobiegło końca czteroletnie śledztwo dotyczące zarzutów o molestowanie i przemoc domową, ale nie wniesiono przeciwko muzykowi żadnych oskarżeń.
W 1989 r. w San Luis Potosí doszło do podobnych kontrowersji, jak w przypadku Marilyn Mansona, w związku z planowanym koncertem Black Sabbath. Wówczas, mimo sprzedaży już 20 tys. biletów, koncert został odwołany. Jednak sytuacja w Meksyku zmieniła się od tamtych czasów, a inicjatywa arcybiskupa spotkała się krytyką wielu Meksykanów. Portal „Crux” przytacza opinię dziennikarza Rafaela Aguilara, który podaje się za katolika i twierdzi, że akcja Kościoła jest „hipokryzją”.
Wskazuje on na świeckość państwa i jego zdaniem „wsteczniackie przesłanie Kościoła”. Jednocześnie podkreśla skandale związane z duchownymi, w tym przypadek byłego księdza Eduardo Cordovy z archidiecezji San Luis Potosí, który molestował seksualnie dziesiątki chłopców. Aguilar uważa, że Manson „nie jest ściśle satanistyczną gwiazdą rocka, jak inni artyści, którzy przyszli przed nim”. Jego zdaniem „jednodniowy koncert” nie powinien wywrzeć „żadnego wpływu ideologicznego”.
jjf/cruxnow.com; sanluis.eluniversal.com.mx; excelsior.com.mx; elimparcial.com