„Spór o Turów trzeba widzieć w szerszym kontekście wojny o energetykę, która odbywa się dzisiaj w Europie. Oczywiście to nie jest tak przedstawiane, mówi się o pewnej idei obrony klimatu, ale tak naprawdę to jest wielka operacja Niemiec i Rosji” – powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
„Czesi są akolitami Niemiec” – powiedział na antenie radia RMF FM, prezes Solidarnej Polski. I dodał: „Na terenie Niemiec działają wielkie kopalnie węgla brunatnego należące do czeskich oligarchów. To jest system naczyń połączonych”.
„Tak naprawdę rzecz zmierza do tego, aby Polska w większym stopniu była zależna i kupowała, płaciła, by ktoś na tym zarabiał. Bo tu jeżeli ktoś nie wie o co chodzi, to tak w głębi widać, że chodzi o pieniądze” – uważa Zbigniew Ziobro.
Prokurator generalny jest przekonany, że „Czechy patrzą przede wszystkim na własne interesy, a one kolidują z interesami Polski. Oni chcą na Polsce zarobić i dlatego rozgrywają nas wspólnie z Niemcami, a w tle jest ten wielki układ Putin-Merkel, który zmierza do tego, żeby przez gazociąg Nord Stream2 budować zaplecze elektrowni gazowych, które będą sprzedawać Polsce prąd”.
Zbigniew Ziobro uważa, że premier Mateusz Morawiecki powinien w tej sprawie „twardo grać, bo tu jest gra interesów. Nie wolno ustępować, być zbyt uległym wobec agendy europejskiej, która często jest budowana na pięknych hasłach”. I przestrzega: „Gra toczy się o wielkie pieniądze i jeśli Polska będzie ograna, to będzie krajem ubóstwa energetycznego i będziemy płacić najwięcej za rachunki w Europie”.
Szef SP przypomniał także: „Myśmy, jako Solidarna Polska przed tym przestrzegali, że zgoda na zaostrzenie pakietu klimatyczno-energetycznego pod pięknymi, szlachetnymi hasłami ochrony klimatu na świecie, będzie prowadzić do tego, że od stycznia, a może i wcześniej wielu z państwa będzie płacić 20, 30, a niektórzy może nawet 40 proc. więcej za prąd i za ciepło”. I skonkludował: „Od tego jest polski rząd, żeby temu się przeciwstawiać”.
ren/RMF FM