Tomasz Grodzki, marszałek Senatu X kadencji zamierza wybrać się do amerykańskiego Senatu, by podziękować senatorom USA za list do ówczesnej szefowej rządu Beaty Szydło, w którym wyrazili zaniepokojenie sytuacją wokół Trybunału Konstytucyjnego. 

"Będę próbował umówić się ze spikerem Senatu amerykańskiego" – powiedział marszałek Grodzki 

"Chcemy wyrazić nasze zaniepokojenie działaniami polskiego rządu, które zagrażają niezależności mediów i Trybunału Konstytucyjnego oraz psują wizerunek Polski jako wzorca przemian demokratycznych" - napisało w liście otwartym trzech senatorów z Johnem McCainem na czele w lutym 2016 roku.

Sprawę skomentował publicysta Rafał Ziemkiewicz.

 

- Przy okazji niech podziękuje też tym, co podpisali się pod listem żądającym od Polski "mienia bezspadkowego" na mocy 447. A tak poważnie, mam wrażenie, że totalsi znowu wdepnęli. Pan Grodzki wygląda mi na męską wersję Ewy Kopacz, ze sporym dodatkiem Mateusza Kijowskiego - napisał dziennikarz