
24.11.20, 12:25Screenshot Twitter
Zatrzymanie fotoreporterki. Policja: Doszło do naruszenia nietykalności funkcjonariusza
„Nie mamy żadnych wątpliwości, że doszło do naruszenia nietykalności funkcjonariusza w związku z tzw. chuliganką. Taki zarzut postawiliśmy” - informuje rzecznik warszawskiej policji, nadkomisarz Sylwester Marczak komentując sprawę zatrzymania fotoreporterki „Gazety Wyborczej”.
W rozmowie z portalem wpolityce.pl dodał, że ocena policji była prosta – kobieta nie tylko błyskała fleszem aparatu prosto w oczy funkcjonariusza, z bardzo niewielkiej odległości. Działania te były złośliwe i prowokujące – zaznacza Marczak i dodaje:
„Bez komentarza pozostawiam fakt kopnięcia policjanta przez tę panią. Komentarz do kopniaka powinien dać sąd w postaci wyroku”.
Niedźwiedzią przysługę wyświadczył zaś reporterce serwis Oko.Press, który nagranie z zajścia zamieścił w sieci. Jak komentuje warszawska policja na Twitterze:
„Osobę zatrzymano nie w związku z wykonywaniem zawodu dziennikarza, ale za naruszenie nietykalności cielesnej policjanta. Wystarczy dokładnie obejrzeć nagranie.
Dziękujemy @oko_press
za upublicznienie tego zapisu”.
dam/wpolityce.pl,twitter
czy tituszki mściwego lewaka kaczafiego znowu biły protestujacych metalowymi prętami po głowach?,,,ściek polityce to wyborcza bisJak oni tacy wrażliwi na swoją nietykalność to może zły zawód wybrali? Mogliby np. do seminarium iść, wtedy nikt by ich palcem nie ruszył, cokolwiek by nie zrobili.Koleś żałuj że nie byłeś w USA. Szybko byś się dowiedział co zrobi z Tobą Policjant jak go tylko dotkniesz. Polscy policjanci to wybitnie spokojni ludzie.A pałki teleskopowe noszą, żeby się podrapać po plecach z tego całego spokoju? Należało by jej tak błysnąć lampą stroboskopową po oczach parę razy z odległości 10 cm, to co by wtedy powiedziała. To co zrobiła to jawne naruszenie nietykalności i narażenie na POWAŻNE uszkodzenie oczu u Policjanta..Złamała prawo? To zamknąć qur*we na 5 lat i nie tłumaczyć się.Maryjan, jak ty będziesz tak o kobietach mówił, to do końca życia nie zaliczysz. Ogarnij się, bo ile można być prawiczkiem. Wybrał się Oskarek z Julką na ulice, Oskar wziął maseczkę, a Julka przyłbice. Będą głośno krzyczeć, będą protestować, Może też się uda kościół zdewastować. Przeważnie lubili w necie się przechwalać, Oskar pisał "je.ać", Julka wypier.alać. Ale na ulicy jak w gierce smartfona, Wojna się zaczęła, nikt ich nie pokona. Cały dzień czekali aż będzie szesnasta, Bo jak nie z rodzicem, nie zobaczysz miasta. Julka trzyma kredki, Oskar wziął strugaczkę, I z innymi dziećmi tak stworzyli paczkę. Gdy tak szli ulicą, krzyczą i śpiewają, że wszystkie kościoły porozpier.alają, że policja może robić tylko laski, a im zrobi gówno, je.ać białe kaski. Ale rzeczywistość twarz swą pokazała, Oskar dostał w pier.ol, Julka się posrała. Bo wojna nie smartfon i ekran przed tobą, Gdy idziesz na wojnę ktoś bije się z tobą.Ta pani jest taka dziennikarką jak Zbigniew Stonoga. Bez komentarza.BO prawdziwi dziennikarze są tylko w tvpis? BUHAHAHA