Sąd Apelacyjny w Gdańsku orzekł prawomocnie, że Lech Wałęsa musi przeprosić byłego pracownika Stoczni Gdańskiej Henryka Jagielskiego za nazwanie go agentem Służby Bezpieczeństwa. Były prezydent zarzucał mu też pobicie kolegi w stoczni, za co również ma przeprosić.

Oddalona została tym samym apelacja pełnomocnika Wałęsy od wyroku sądu niższej instancji. W lutym 2018 roku Sąd Okręgowy w Gdańsku orzekł, że oskarżenia Wałęsy były bezpodstawne i ma za nie przeprosić na Twitterze, portalach gazeta.pl oraz dziennik.pl, a także listownie. Byłego prezydenta zobowiązano też wówczas do zapłacenia 15 tysięcy złotych zadośćuczynienia powodowi.

Wałęsa oraz Henryk Jagielski pracowali razem w Stoczni Gdańskiej w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku.

dam/PAP,Fronda.pl