Jak ustalił portal tvp.info przeciwko 47-letniej sztandarowej działaczce tzw. Aborcyjnego Dream Teamu, nazywanego przez dr Bawera Aondo-Akaa „Killing Teamem”, skierowano akt oskarżenia o pomoc w przeprowadzaniu nielegalnego abortowania dzieci poczętych.

Organy ścigania zawiadomił mąż kobiety, która w 12. tygodniu ciąży, chcąc abortować nienarodzone dziecko zamówiła przez internet na stronie „Ciocia Basia – women help women” środki poronne. Zawierają one „substancję powodującą obkurczenie macicy, co skutkuje wydaleniem jej zawartości. Ustalono także, gdzie przedmiotowa przesyłka została nadana” – powiedziała portalowi tvp.info rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Katarzyna Skrzeczkowska.

W akcie oskarżenia, według informacji portalu tvp.info, prokuratura zarzuca oskarżonej proaborcyjnej aktywistce popełnienie przestępstw polegających na udzieleniu pomocy w procederze nielegalnej aborcji poprzez przekazanie co najmniej 10 tabletek zawierających w składzie mizoprostol oraz wprowadzenie do obrotu produktu bez wymaganego w tym celu pozwolenia.

Wczoraj Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga skierowała akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Ostrołęce. Oskarżonej proaborcjonistce grozi nawet do trzech lat więzienia. Czy będziemy świadkami transferu z Aborcyjnego Dream Teamu do Prison Teamu – czas pokaże.

 

ren/tvp.info