Radni Platformy Obywatelskiej w Żyrardowie przegłosowali uchwałę zmieniającą nazwę ulicy Generała Nila-Fieldorfa na... ulicę Jedności Robotniczej. O sprawie poinformował Maciej Wąsik, sekretarz Kolegium ds. Służb Specjalnych. 

 „Uchwała jest oczywistym bublem prawnym”- przekonuje w rozmowie z portalem tvp.info żyrardowski radny PiS, Arkadiusz Sowa. Ostatnio głośno było o podobnym skandalu w białostockiej radzie miasta, kiedy to radni KO przegłosowali uchwałę o zmianie nazwy ul. mjr. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki". Z kolei w Żyrardowie, głosami radnych PO, przeforsowano uchwałę o zmianie nazwy ulicy gen. Nila-Fieldorfa. 

Nazwę "Jeności Robotniczej" ulica nosiła w czasach PRL. 

Zdaniem żyrardowskich radnych PO, zmiana ta jest „konsekwencją woli mieszkańców miasta Żyrardowa, dla których Jedność Robotnicza był i jest istotnym czynnikiem w życiu społecznym”. Jak czytamy w uchwale, jedność ta ma stanowić „dziedzictwo kulturowe” miasta. 

„Jedność Robotnicza w Żyrardowie upamiętnia bogatą historię ruchu robotniczego w naszym mieście, strajków pracowniczych w walce o lepsze prawa i byt mieszkańców”-podkreślono. W ocenie radnego PiS, Arkadiusza Sowy, doszło tu do złamania ustawy dekomunizacyjnej sprzed 2,5 roku. 

„Uchwała jest oczywistym bublem prawnym; procedowano ją w ramach Obywatelskiej Inicjatywy Uchwałodawczej, mimo braku uchwalenia przez Radę Miasta Żyrardowa odpowiedniej uchwały wykonawczej, do której obligowała ustawa o samorządzie gminnym”-zauważa Sowa. 

yenn/TVP Info, Fronda.pl