Interesuję się polityką. Miałem wątpliwości, czy PiS nie zgotuje nam jakiegoś socjalizmu z "nieludzką twarzą".

Myślałem nawet, że to niezbędna cena za pogonienie komuniackich łajdaków, którzy coraz bezczelniej się panoszą i odtwarzają w kolejnym (którym już?) pokoleniu.

Ale nie zdawałem sobie sprawy ze skali rabunku!
I ze skali zaprzedanego łajdactwa.

Oto drobny wycinek (Źródło GPC 11.01):
Obrót firm zagranicznych osiągnięty w Polsce w 2014 roku: 1 250 mld zl.
Rzekomy podatek dochodowy według pewnego "dziennikarza" - 4 mld. Jak na skalę przychodu - nie powala na kolana, ale dobre i to.
Czytajcie jednak dalej:

FAKTYCZNY podatek (według danych GUS) - niecałe 400 mln. Facet się pomylił. Dziesięć razy.

To jeszcze nie koniec.
Obrót firm krajowych z tego samego sektora jest nieco wyższy, ale w sumie porównywalny.
Zapłacili podatku prawie 30 mld zł.

Podsumujmy:
Firmy polskie zapłaciły podatku dochodowego około 70 (słownie siedemdziesiąt) razy więcej, niż zagraniczne.

Pytanie mam:
Naszym "bogatym" krajem, gdzie Polacy płacą o dwa rzędy wielkości większe podatki niż biedni, dobrzy Niemcy, Francuzi, Portugalczycy, rządzili łajdaki, czy durnie???
I po kim tak płaczecie Szanowne Sieroty po demokracji (ludowej) ???

Krzysztof Rumuński - Facebook