O pośle Wojciechu Węgrzynie zrobiło się głośno, kiedy kilka lat temu wyleciał z Platformy Obywatelskiej po dość kuriozalnej wypowiedzi na temat legalizacji "związków" homoseksualnych. O ile można było przyznać byłemu już politykowi rację w tej części wypowiedzi, w której przekonywał, że tego rodzaju związki stanowią pogwałcenie praw natury, o tyle dalsza część tej wypowiedzi była co najmniej obleśna. 

"Z gejami to dajmy sobie spokój, ale z lesbijkami, to chętnie bym popatrzył"-stwierdził Węgrzyn w rozmowie na korytarzu sejmowym z reporterem TVN24. Polityk przekonywał wówczas, że "natura ludzka i człowiek jest tak skonstruowany, że powinien żyć w związku partnerskim zgodnie z naturą właśnie, to jest pogwałcenie praw natury".

Gdy dziennikarz pytał o tych, którzy "chcą inaczej", były już polityk Platformy Obywatelskiej stwierdził, że jest to ich problem, nie powinni jednak obnosić się z tym. Robert Węgrzyn wyleciał za to z PO. Dziś prowadzi pensjonat, chciałby jednak wrócić do polityki. 

W rozmowie z Wirtualną Polską były parlamentarzysta PO skarżył się, że TVN zmanipulowało wówczas jego wypowiedź. 

"Ja tylko cytowałem żart mojego kolegi, a wycięli tę najbardziej atrakcyjną część"- tłumaczył. Jak dodał, jego "być albo nie być" w Platformie Obywatelskiej było "kwestią honoru", a wypowiedź o "homozwiązkach" posłużyła jako pretekst, aby pozbyć się go z partii. Węgrzyn poinformował, że poczynił już pewien krok w kierunku powrotu do polityki, zwracając uwagę, że w PO zmieniły się od tego czasu władze województwa i wygląda na to, że znajdzie się dla niego miejsce na liście tej partii. 

"Potrzebna jest tylko oficjalna decyzja"- zdradził Wp.pl, dodając, że jest już po rozmowie z liderem Platformy Obywatelskiej, Grzegorzem Schetyną. 

Cóż, jeżeli popatrzeć na fakt, że Platforma Obywatelska przyciągnęła niegdyś takich "rozbitków" politycznych jak Roman Giertych (nie jest wprawdzie członkiem PO, ale popiera tę partię, zaś w 2015 r. kandydował z jej list do Senatu, z poparciem części polityków PO) czy Michał Kamiński, nie dziwi już nic. 

yenn/Wp.pl, Fronda.pl