Nie wiedzieć czemu, ale proopozycyjne "elity" artystyczne i intelektualne, opisując sytuację w Polsce pod rządami PiS, lubują się w "fekalnych" porównaniach. Tym razem zabłysnął prof. Andrzej Rzepliński, były prezes Trybunału Konstytucyjnego, który ewidentnie stracił panowanie nad sobą w programie na antenie TVN24.
„Oni wszystko zafajdali; ci, którzy dzisiaj rządzą”-Stwierdził Rzepliński, który, odkąd zakończyła się jego kadencja w Trybunale Konstytucyjnym, nie ma już żadnych zahamowań. Od razu przypomina się stara dobra wypowiedź Krystyny Jandy o tym, że odkąd rządzi PiS, cały czas czuje się, jakby ktoś na nią s**ł.
W rozmowie z TVN24 były prezes Trybunału bronił sędziów chcących podważać status tych z nich, których powołano za czasów nowej kadancji Krajowej Rady Sądownictwa. Sam również podważał status sędziów wybranych za kadencji nowej KRS.
"Są iudex suspectus. Istnieją daleko idące wątpliwości, czy w ogóle są sędziami"-ocenił.
"W towarzystwie pana Kaczyńskiego kupczyli podział między siebie Sądu Najwyższego. Jakie miał prawo facet, który za nic nie odpowiada, decydować kto ma być sędzią?"-wykrzykiwał były prezes TK. Zdaniem prof. Rzeplińskiego, mamy do czynienia z anarchią, a "Kaczyński jest większym anarchistą niż anarchiści z Rosji w II połowie XIX wieku".
"Oni wszystko zafajdali; ci, którzy dzisiaj rządzą(...) Podejrzewam, że ten projekt zafajdanej ustawy przepchną, Gowin z czymś ustąpi i będzie rozdzieranie szat, to wszystko jest to oszustwo. (…) Ktoś, kto był ministrem sprawiedliwości, dopuścił się takiego haniebnego czynu"-stwierdził gość TVN24. Jak przekonywał Rzepliński, Polska wkrótce stanie się "terenem sanitarnym między Wschodem a Zachodem"
"Będą tolerować, jak my tolerowaliśmy Łukaszenkę"-skomentował były prezes TK.
yenn/TVN24, Fronda.pl