"Konstytucję trzeba znać, a nie nosić na koszulkach"-stwierdził podczas debaty przedwyborczej w TVN24 poseł Prawa i Sprawiedliwości, Marcin Horała. 

"Ci sędziowie byli wybrani zgodnie z prawem, by naprawić zamach, którego dokonało PO-PSL, wybierając sobie sędziów na zapas. O łamaniu konstytucji to nie do nas, tylko do naszych poprzedników"-przekonywał Horała w części dotyczącej praworządności. 

"Konstytucji nie trzeba ze sobą nosić, tylko codziennie jej przestrzegać"-stwierdził szef PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz. Poseł PiS odpowiedział, że trzeba ją znać, a nie nosić na koszulkach. Reprezentujący na debacie Lewicę Adrian Zandberg zapowiedział "przywrócenie Polski na drogę praworządności do 2022 r." Polityk poinformował, że jego formacja ma nawet specjalny kalendarz. Poseł Izabela Leszczyna z Platformy Obywatelskiej proponowała natomiast "akt odnowy demokracji". 

Po rozmowie o praworządności oraz sprawie Mariana Banasia, przyszedl czas na podsumowanie każdego z komitetów. Mocne wystąpienie wygłosił tu  Marcin Horała z PiS. 

"Zobaczyliście w działaniu wielką koalicję antyPiS. PO odpowiedzialna za miliardy strat. PSL odpowiedzialne za podniesienie wieku emerytalnego. Jest SLD pod tęczową flagą. Jest Konfederacja z przyjaciółmi ze Sputnika. I największa partia opozycyjna, czyli TVN. (…) Jesteśmy dumni z Polski. Nie spoczywamy na laurach. Polska może być krajem na zachodnim poziomie"-przekonywał polityk. 

Krzysztof Bosak z Konfederacji przedstawił swoją formację jako jedyną antysystemową. 

"Nie mamy zamiaru przekonywać państwa, że kupimy wasze głosy za pieniądze, które odprowadzacie do budżetu"-powiedział. 

"Dla Polski w imię zasad trzeba pójść na te wybory"-apelował lider PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz. Adrian Zandberg z Lewicy postraszył wyborców "pisowskim zamordyzmem, z dala od Europy". 

"Albo Polska będzie się zsuwała w prawo, w stronę pisowskiego zamordyzmu, z dala od Europy. Albo skręcimy w lewo w stronę świeckiego państwa dobrobytu"-powiedział polityk. 

"Inwestowaliśmy w autostrady, by teraz zainwestować w ludzi. (…) to jest ta chwila, możeciei dumnie podnieść głowy i iść na wybory"-tak do głosowania na PO-KO przekonywała natomiast poseł Izabela Leszczyna. 

yenn/PAP, Fronda.pl