Według ustaleń Wirtualnej Polski były szef polskiej dyplomacji, Radosław Sikorski starał się w kujawsko-pomorskim urzędzie marszałkowskim o dotację na remont swojej posiadłości w Chobielinie. 

Wniosek polityka o dotację został jednak odrzucony. Prośbę o dotację rzędu 199,6 tys. zł. Sikorski złożył w ubiegłym roku. 

Były szef MSZ wskazał we wniosku, że pieniądze są mu potrzebne na "prace konserwatorskie w obszarze piwnic i przyziemia dworu w Chobielinie oraz prace ratunkowe więźby dachowej zaatakowanej przez spuszczela pospolitego".

Jak podaje WP, Radosław Sikorski ubiegał się o prawie 200 tys. zł dofinansowana, czyli 80 proc. całkowitych kosztów remontu. Polityk zadeklarował, że sam pokryje 20 proc. i wyłoży 49,9 tys. zł. Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-Pomorskiego odrzucił jego prośbę.

"Widocznie byli lepsi ode mnie"-skomentował szef polskiej dyplomacji w rozmowie z WP. Według informacji portalu, pałac w Chobielinie, którego wartość opiewa na 4 mln zł, figuruje w rejestrze zabytków, w związku z czym właściciel- zgodnie z ustawą- może ubiegać się o dotację na prace konserwatorskie i restauratorskie. Serwis WP podaje, że choć wniosek Sikorskiego spełniał wymogi formalne, samorządowcy z Platformy Obywatelskiej mieli obawiać się, że jeśli dofinansowane zostanie przyznane, sprawa szybko ujrzy światło dzienne.

yenn/Wp.pl, Fronda.pl