We Włoszech i Hiszpanii sytuacja pandemii koronawirusa jest obencie najbardziej tragiczna. Liczba zmarłych we Włoszech wczoraj wynosiła 5476 osób, a tylko w ciągu ostatniej doby zgonów było 651, co jest poprawą w stosunku do dnia poprzedniego, kiedy we Włoszech zmarło prawie 800 osób.

Na chwilę obecną osób zarażonych jest we Włoszech ponad 46 tys., czyli o ponad 4 000 więcej niż było w sobotę, co także jest spadkiem w porównaniu z sobotą, kiedy odnotowano wzrost o 4 800 osób w porównaniu z dniem poprzednim.

W Bergam i Lombardii, które są epicentrami pandemii we Włoszech także spada liczba zakażeń, o czym poinformował też na konferencji prasowej w Rzymie szef włoskiej Obrony Cywilnej, komisarz do spraw kryzysu Angelo Borrelli.

Z kolei profesor Franco Locatelli, prezes Rady Służby Zdrowia odnosząc się do spadku lilczby zakażeń oraz zgodnów stwierdził:

- Nie chcemy ulegać łatwemu entuzjazmowi ani lekceważyć tendencji, ale jest to sygnał, że zaczyna się zbliżać moment, gdy można będzie dostrzec namacalne rezultaty podjętych kroków na rzecz zahamowania wirusa

Zauważył także, że osoby zakażone, które nie mają objawów choroby, a których jest około 23 tysiące we Włoszech, stanowią zakrożenie i mogą być źródłem kolejnych zakażeń.

Profesor zauważył też, że wśród osób zmarłych na koronawirusa we Włoszech nie odnotowano ani jednego przypadku osoby poniżej 20 roku życia.

 

mp/pap