Gubernator dalekowschodniego Kraju Primorskiego Oleg Kożemiako udał się z wizytą na plac budowy, gdzie powstaje właśnie szkoła podstawowa. Nie spotkał tam jednak żadnego robotnika. Bramę otworzył mu za to kompletnie pijany dozorca.

Kontrakt z podwykonawcą budowy został rozwiązany – podała agencja TASS.

Generalny wykonawca budowy miał zapewnić, że wznowione zostały roboty budowlane.

Gubernator chciał sprawdzić przebieg prac związanych z powstawaniem szkoły, jednak zastał jedynie kompletnie pijanego dozorcę, który z problemami, ale dał radę otworzyć mu bramę.

Nagranie ze zdarzenia gubernator opublikował na swoim profilu na instagramie.

Zespół budynków szkoły i przedszkola powstaje w ramach narodowych projektów rozwoju. Uczyć się w nim mają nie tylko dzieci z Wołczańca, ale i pobliskich miejscowości. Jednak budowa przeciąga się; według pierwotnych planów szkoła miała powstać do końca 2021 roku.

jkg/biełsat