Pierwsze prowokacje przeciwników Marszu Niepodległości rozpoczęły się na rondzie Dmowskiego jeszcze przed rozpoczęciem wydarzenia i niestety, trwają dalej. W mediach pojawił się film, na którym widać kilkoro aktywistów próbujących za wszelką cenę zakłócić Marsz. Doszło do szarpaniny z policją.

Pod hasłem „Niepodległość nie na sprzedaż” po godz. 13 w Warszawie rozpoczął się Marsz Niepodległości. Uczestnicy wyruszyli z ronda Dmowskiego, aby przejść Alejami Jerozolimskimi na błonia Stadionu Narodowego. W tym roku to największe zgromadzenie organizowane z okazji Narodowego Święta Niepodległości ma charakter państwowy.

Jak można się było spodziewać, nie brakuje prowokatorów, którzy chcą zakłócić świętowanie dzisiejszego dnia. W mediach społecznościowych pojawił się film, na którym zarejestrowano jedną z takich prowokacji. Policja musiała przenosić ludzi, którzy położyli się na ulicy, najpewniej na trasie marszu.

- „Proszę mnie nie dotykać!”

- krzyczała kobieta do funkcjonariuszy.

Aktywiści szarpali się z policjantami.

- „Pokażemy mamusi... mama będzie zadowolona! Bił siostrę, będzie bił żonę, będzie bił dzieci!”

- obraża mundurowych jeden z mężczyzn.

Aktywiści mają ze sobą tęczowe flagi.

kak/Twitter, Tysol.pl