Jak informuje portal ''Wirtualne Media'' w artykule „Coca-Cola musi zapłacić karę za reklamy wspierające ruch LGBT Koncern”, amerykański koncern „został ukarany na Węgrzech grzywną stanowiącą równowartość 6,5 tys. zł za kampanię "#loveislove", w której marka pokazała na plakatach uśmiechnięte pary hetero- i homoseksualne. Najpierw węgierskie władze wezwały do bojkotu Coca-Coli, a teraz ukarały firmę grzywną za działania, które "mogą zagrażać rozwojowi dzieci i młodzieży"”.

Według portalu ''Wirtualne Media'' władze węgierskie uznały, że działania amerykańskiego koncernu „złamała punkt ustawy, która zakazuje reklam mogących szkodzić fizycznemu, duchowemu, emocjonalnemu lub moralnemu rozwojowi dzieci i młodzieży”.

Coca-Cola musi zapłacić grzywnę, niestety niską, i została „zobowiązana, by nie realizować już podobnych kampanii”. Amerykańska korporacja nie zgadza się z wyrokiem. Ciekawe czy władze USA wyślą marines, by przywrócić demokracje nad Balatonem i bronić amerykańskiego stylu życia?

Decyzja węgierskich władz jest wzorem dla polskich. W naszym kraju Marka Sprite produkowana przez Coca-Cole w niedawnej kampanii reklamowej, według doniesień medialnych, promuje „wolność w wyrażaniu własnej unikalnej tożsamości” poprzez dystrybucje puszek z tęczowym logo. Według doniesień medialnych Coca-Cola na swojej stronie wyjaśnia, że poprzez tę kampanię w „widoczny sposób Sprite dołączył do grona wspierających społeczność LGBTQ+”. Napój miał być dodatkowo rozdawany na paradach gejów w polskich miastach.

Media informowały też o tym, że Coca-Cola wsparła poprzez Sprite finansowo organizacje manifestacji homoseksualistów i działania Grupy Stonewall (nazwa pochodzi od amerykańskiego baru dla homoseksualistów, w którym sprzedawano narkotyki i nielegalny alkohol, i który był miejscem homoseksualnej prostytucji nieletnich chłopców – rozwój organizacji gejów rozpoczął się od tego, kiedy geje usiłowali spalić i ukamienować interweniujących policjantów znajdujących się w tym barze i chcących walczyć z przestępczością).

Promocja homoseksualizmu przez Coca-Cole wzbudziła kontrowersje na Węgrzech. W ramach Węgierskiej kampanii Coca-Coli pojawiły się plakaty z homo parami pijącymi ten słodki napój i butelki z tęczową szmatą. Jedną z fabryk Coca-Coli zablokowali na Węgrzech działacze partii Nasza Ojczyzna (to byli działacze Jobbiku, którzy odeszli z tej partii, gdy partia ta zdradziła idee nacjonalistyczne i rozpoczęła współprace z komuchami).

O to, że Coca-Cola jest szkodliwa dla zdrowia, amerykański koncern oskarżył Bartow J. Elmore autor wydanej przez wydawnictwo Rebis pracy „Obywatel Coke”. Cała praca poświęcona jest temu, jak dzięki interwencjonizmowi państwowemu Coca-Cola zdobyła dominującą pozycje na rynku. „a produkty firmy dodatkowo wyczerpują bogactwa naturalne naszej planety i pogarszają stan zdrowia jej mieszkańców”. Bartow J. Elmore „jest wykładowcą historii ochrony środowiska i historii biznesu na Uniwersytecie Stanowym Ohio”.

Jan Bodakowski