Były minister sprawiedliwości podkreślił, że działania polskich władz wymierzone w jego osobę odbiera jako zemstę. Przypominając, że jako prokurator generalny nadzorował „liczne postępowania, w których w charakterze osób podejrzewanych o poważne przestępstwa, pojawiali się przedstawiciele partii Donalda Tuska” stwierdził, iż „Donald Tusk ma powody do zemsty”.

- „Wystarczy wspomnieć o sprawie Sławomira Nowaka, któremu prokuratura pod moim kierownictwem stawiała bardzo poważne zarzuty, w ramach postępowania prowadzonego wspólnie z ukraińską prokuraturą”

- powiedział.

Mówił też o sprawie posła Romana Giertycha i Polnordu, byłego ministra Włodzimierza Karpińskiego i tzw. afery śmieciowej czy senatora Tomasza Grodzkiego i tzw. afery kopertowej.

- „Donald Tusk jest otoczony ludźmi, o których można śmiało powiedzieć, używając języka potocznego, że są złodziejami”

- stwierdził.

Odnosząc się do wniosku o uchylenie mu immunitetu, poseł Ziobro podkreślił, że ten zawiera szereg „nieprawdziwych, absurdalnych, niedorzecznych twierdzeń”.

- „To wskazuje, że Donald Tusk jest konsekwentny w swoich zapowiedziach, nie tylko w kontekście zemsty, ale również instrumentalnym wykorzystywaniu prawa i prokuratury, do rozprawiania się z opozycją”

- ocenił.

W kwestii powrotu do kraju polityk zdradził, że miał już kupiony bilet do Polski, ale uzyskał informacje, wedle których „w sposób przestępczy ma być zorganizowana kolejna prowokacja” związana z jego zatrzymanie. Zaznaczył, że „w normalnym stanie rzeczy zbagatelizowałby taką informację i uznałby ją za niedorzeczną, nieprawdopodobną”.

- „Ale żyjemy w państwie Tuska, czyli człowieka, który jasno powiedział, że będzie stosował prawo tak, jak on je rozumie, a nie tak, jak jest zapisane w ustawach i on to naprawdę robi”

- podkreślił.

Chodzi najpewniej o ustalenia portalu Niezależna.pl, wedle których prokuratura miała chcieć zatrzymać posła Ziobrę tuż po powrocie do kraju, jeszcze przed głosowaniem ws. uchylenia mu immunitetu, tłumacząc to „stanem wyższej konieczności” i obawą jego ucieczki. Więcej na ten temat TUTAJ.

- „Donald Tusk chciałby znać wszystkie moje plany, ja nie zamierzam wpisywać się w jego scenariusz i pomagać jego przestępczej szajce w tym, co zamierzają. Może być pewien jednego, że będę walczył o prawdę i nie pozwolę sobie zamknąć ust w drodze przestępczych działań”

- oświadczył Zbigniew Ziobro.