Jak stwierdził szef MSZ Witold Waszczykowski podczas trwających wystąpień dotyczących audytu rządów PO-PSL, w okresie rządów Platformy Obywatelskiej dokonywano działań osłabiających pozycję Polski. 

– MSZ było zarządzane w sposób autorytarny. Przeprowadzone audyty i kontrole wykazały jasno, ze wiele procedur wewnętrznych nie było przestrzeganych, np. rozliczenia kosztów delegacji służbowych. Od 6 miesięcy naprawiamy ich negatywne skutki. Informacja o konkretnych działaniach zrealizowanych przez MSZ znajduje się w zbiorczym dokumencie, którym dysponuje premier Beata Szydło – poinformował Waszczykowski.

– Na poziomie rządu przyjmowano błędne założenia. Skupiano się na kwestiach wizerunkowych, a nie ochronie pozycji Polski. Za wszelką cenę szukano kompromisu, de facto drogą ustępstw i wasalizacji. Krzyczano więcej Europy, a dzisiaj więcej Europy, to więcej kryzysu. Dziś mamy już nie tylko Nord Stream 1, ale za chwilę będzie budowany także Nord Stream 2. Miała być otwartość, a ta polityka doprowadziła m.in. do Majdanu na Ukrainie – przekonywał minister.

Jego zdaniem zabrakło również odpowiednich analiz dotyczących sytuacji wewnętrznej w Rosji. – Mamy już w MSZ dokumenty, które pokazują, jak grano z Rosją przed Smoleńskiem i po Smoleńsku. Co do rozwiązania sytuacji na Ukrainie, Donald Tusk sam się wyłączył. Również dynamika naszych relacji ze Stanami Zjednoczonymi bardzo osłabła. Teraz odbudowaliśmy koalicję państw regionu Europy-Wschodniej zgodnie z koncepcją prezydenta Lecha Kaczyńskiego – mówił minister.

– Kosztem bezpieczeństwa postawiono na szybkość przekazu. Wbrew opinii służb, wprowadzono system telefoniczny, który nie gwarantuje dobrej łączności szyfrowanej. Polscy dyplomaci za rządów Radosława Sikorskiego oduczyli się pisania dobrych, analitycznym materiałów, a byli rozliczani z tweet'ów – podkreślił Waszczykowski.

daug/telewizjarepublika.pl