W kinach w całej Polsce i warszawskim kinie Amondo, widzowie mają okazje obejrzeć dokument „Cienie Imperium” w reżyserii Karola Starnawskiego. Film przez pryzmat losu kilku osób, poszkodowanych wojnami wywołanymi w imię realizacji rosyjskich imperialistycznych interesów, pokazuje tragedie narodów mających nieszczęście być sąsiadami Rosji.

 

Bohaterami filmu są: Aleksiej z Górskiego Karabachu, Timur z Ukrainy oraz Aleksander z Gruzji. Przedstawiciele narodów, które zmagać muszą się z rosyjską imperialistyczną ekspansją terytorialną. Aleksiej to muzyk. Jego rodzina uciekła na Ukrainę z Górnego Karabachu w 1992 roku, kiedy wybuchła wojna Azerów z Ormianami (na której zarabiała od ćwierć wieku Rosja). Po agresji rosyjskiej na Ukrainę rodzina Aleksieja wróciła do ruin swojego domu, do rodzinnego kraju pogrążonego w wojnie. Aleksiej pozostał na Ukrainie, gdzie dziś studiuje, i nie widzi sensu wracać do pogrążonej w wojnie i biedzie ziemi rodzinnej.

Kolejnym bohaterem filmu jest Timur z Ukrainy kombatant batalionu Ajdar (w internecie nie brak zdjęć żołnierzy tego batalionu z symbolami nazistowskimi – jednak taktownie w dokumencie ten temat nie jest poruszony – takie sympatie nie przeszkadzają żydowskim oligarchom finansować batalionów ochotniczych). W filmie świetnie ukazana jest to jak matka i żona Timura cierpią z powodu jego zaangażowania patriotycznego (ten motyw bliski jest wszystkim, którzy poświęcają się dla ojczyzny). Żona Tiumura wypomina mu, że dba o innych, a o swojej rodzinie zapomina, nie zapewnia jej domu, skazuje na poniewierkę, pcha się do wali i chce z niej zrobić wdowę. Ukraiński wątek w filmie pokazuje, jak bardzo dla Ukraińców perspektywa rosyjskiej agresji była abstrakcją i jak zaszokował ich atak rosyjski. Wątek ukraiński filmu pokazuje też, że aneksja Krymu i Wschodniej Ukrainy przez Rosję skazała wielu ukraińskich uchodźców z tych terenów na bezdomność. W filmie podkreślone jest też to, że non stop na froncie giną młodzi Ukraińcy zabijani przez rosyjskiego agresora. Trzecim bohaterem filmu jest Aleksander walczący z rosyjskim imperializmem atakującym Gruzję.

Film trafnie ukazuje, że celem Rosji, jest ekspansja terytorialna, a nie jak cywilizacji zachodu dobrobyt i rozwój. Film jest bardzo osobistą relacją bohaterów, nie ma zbytniego charakteru popularnonaukowego i nie jest zbyt dynamiczny. Nie usatysfakcjonowany widz ma ochotę nakręcić swój bardziej dynamiczny i bardziej edukacyjny dokument o rosyjskim imperializmie – to niewątpliwa inspirująca zaleta obrazu. Obraz świetnie ukazuje, że my tu w Polsce miło sobie żyjemy, a za miedzą nasi sąsiedzi Ukraińcy są zabijani przez Rosjan w imię realizacji interesów imperializmu rosyjskiego.

Jan Bodakowski