- Otrzymaliśmy informację od ministerstwa cyfryzacji, że Facebook zamierza dzisiaj zdjąć profil Konfederacji. Jeśli to prawda, a jesteśmy przekonani, że Facebook do tego się szykuje, mamy do czynienia ze sprawą absolutnie skandaliczną – stwierdził Tomasz Grabarczyk, dyrektor biura prasowego Konfederacji. - Cieszymy się, że resort nas uprzedził i deklaruje podjęcie stosownych działań – dodał. Profil Konfederacji na Facebooku obserwowany przez ponad 600 tys. osób został zablokowany w środę około godz. 14.00.

Możemy mieć różne poglądy, ale nie ma zgody na równych i równiejszych w sieci” – oświadczył Janusz Cieszyński z PiS, sekretarz stanu w Kancelarii Premiera. Dodał też, że powodem blokady ma być rzekomo złamanie regulaminu dotyczącego informacji o COVID–19.

„Ale masa dezinformacyjnych treści, na których platforma zarabia dalej, wisi w sieci, więc chyba to nie do końca to. Kiedy sam zgłaszałem takie strony, Mefa (Facebookowi – przyp. red.) odpowiadało, że manipulacyjne treści są OK” – pisze dalej Cieszyński.

- Wolność słowa w Polsce jest fundamentem demokracji – stwierdził z kolei sekretarz stanu w KPRM odpowiedzialny za cyfryzację, Adam Andruszkiewicz.

Usunięcie naszego profilu pod płaszczykiem walki z dezinformacją to atak wymierzony w polską scenę polityczną. A to już można spokojnie określić ingerencją w polską rację stanu przez międzynarodową korporację” – komentuje dalej sprawę Grabarczyk. Działania korporacji zarządzanej przez Marka Zuckerberga określił jako „nowoczesny totalitaryzm”.

- Dziękujemy za szybką reakcję i liczymy na twardą reakcję państwa polskiego jeśli @Meta czy jakakolwiek inna amerykańska korporacja zechce tłamsić swobodę debaty i ingerować w demokrację i proces wyborczy w Polsce.
Warto by tę sytuację odnotowali @USEmbassyWarsaw @USAmbPoland – czytamy z kolei we wpisie Krzysztofa Bosaka.

mp/twitter/portal tvp info