W ub. sobotę doszło do przerażającego ataku na kościół pod wezwaniem Królowej Pokoju w Ocala na Florydzie. 23. letni mężczyzna wjechał do świątyni samochodem, rozlał benzynę w kruchcie kościoła i podpalił. Na szczęście wiernym udało się uciec i nikt nie ucierpiał.

Świątynię ugasili przybyli na miejsce strażacy. Zamachowiec został ujęty przez zastępcę szeryfa w czasie próby ucieczki. Postawiono mu zarzut m.in. próby zabójstwa i próby podpalenia budynku, w którym przebywali ludzie. Zdaniem służb mężczyzną motywowały uprzedzenia religijne.

- „Gwarantowana nam w Konstytucji wolność kultu jest wolnością, którą wysoce sobie cenimy. Moi funkcjonariusze i ja przysięgaliśmy chronić tego prawa i zawsze będziemy dbać o to, by nasi obywatele mogli modlić się w pokoju. Jestem dumny z moich zastępców, którzy tak szybko schwytali tego człowieka” – mówi szeryf Billy Woods.

kak/TVP Info