Europejski Trybunał Praw Człowieka pyta Polskę, czy skazanie Jerzego Urbana na grzywnę w wysokości 20 tys. zł za znieważenie głowy innego państwa - papieża Jana Pawła II - nie stanowi naruszenia wolności słowa i czy zostały wyczerpane wszystkie możliwości odwołania od wyroku polskiego sądu. Informacja o pytaniu znalazła się na stronach internetowych Trybunału.

W styczniu 2005 roku Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Urbana na grzywnę za artykuł pt. "Obwoźne sado-maso", który przed papieską pielgrzymką w 2002 roku ukazał się w „Nie”. Urban pisał w nim m.in.: "Choruj z godnością, gasnący starcze, albo kończ waść, wstydu oszczędź". Nazwał też papieża "Breżniewem Watykanu", "żywym trupem" i "sędziwym bożkiem".

Sąd nałożył grzywnę podkreślając, że wolność słowa nie ma charakteru absolutnego, a krytyka osób publicznych nie może naruszać ich czci. Sam Urban mówił po wyroku o "sklerykalizowaniu wymiaru sprawiedliwości".

W marcu 2006 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie potwierdził ten wyrok, uznając że Urban znieważył papieża "umyślnie i świadomie". Wskazał, że Urban nie tylko przekroczył granice dozwolonej krytyki, ale naruszył też Kartę Etyki Mediów oraz prawo prasowe, które zakazuje dziennikarzom używania sformułowań godzących w godność innych osób.

W odpowiedzi jeszcze w tym samym roku Urban złożył skargę do Trybunału w Strasburgu.

AJ/PAP

 

/