- Nasi śledczy będą szukać odłamków rosyjskiej rakiety przeciwlotniczej na miejscu katastrofy samolotu koło Teheranu - oświadczył w czwartek sekretarz Rady Bezpieczeństwa Ukrainy.
– Nasza komisja uzgadnia obecnie z władzami irańskimi kwestię wyjazdu na miejsce katastrofy i zamierza przeprowadzić poszukiwania odłamków rosyjskiej rakiety Tor zgodnie z danymi, które opublikowano w internecie – powiedział Daniłow cytowany przez portal Censor.net.ua.
– Badane są różne wersje nieoczekiwanego upadku samolotu. Wśród głównych jest zestrzelenie samolotu rakietą Tor – oświadczył Daniłow.
Kilka minut po starcie z lotniska Imama Chomeiniego pod Teheranem rozbił się Boeing 737 linii Ukrainian Airlines ze 176 osobami na pokładzie. Nikt nie przeżył katastrofy.
Samolot leciał do Kijowa. Z danych portalu Flightradar24 wynika, że z radarów zniknął 4 minuty po starcie. - Ukraiński samolot w Iranie mógł zostać zestrzelony - podaje "Bild". Według niemieckiego dziennika irańska obrona przeciwlotnicza mogła pomylić go z amerykańskim samolotem albo rakietą.
W katastrofie zginęło 176 osób: 82 Irańczyków, 63 Kanadyjczyków, 11 obywateli Ukrainy, w tym dwóch pasażerów i dziewięcioro członków załogi, a także dziesięciu obywateli Szwecji, czterech obywateli Afganistanu, trzech Niemców oraz trzech Brytyjczyków.
"Ranek 8 stycznia 2020 roku zapisał się jako czarna karta w historii Ukrainy i całego świata. Przekazuję szczere wyrazy współczucia rodzinie i bliskim 11 obywateli Ukrainy, którzy zginęli w katastrofie" - powiedział w czwartek w orędziu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
"Niewątpliwie priorytetem dla Ukrainy jest ustalenie przyczyn katastrofy. Z pewnością poznamy prawdę. W tym celu zostanie przeprowadzone szczegółowe i niezależne śledztwo zgodnie z normami prawa międzynarodowego" - podkreślił
Dziś rano do Iranu wyleciał samolot z ukraińskimi specjalistami, którzy mają uczestniczyć w śledztwie.
"Apeluję do wspólnoty międzynarodowej, przede wszystkim do Kanady, o przyłączenie się do śledztwa w sprawie katastrofy ukraińskiego Boeinga 737" - powiedział Zełenski
Prezydent Ukrainy poprosił również, by zaczekać na oficjalne wnioski w tej sprawie.
"Proszę wszystkich o to, by w sytuacji, gdy Ukraina żyje w warunkach wojny informacyjnej, wstrzymać się od manipulacji, spekulacji, teorii spiskowych i domysłów na temat tragedii" - dodał
gt/interia.pl/fronda.pl