Tomasz Sakiewicz dziś o 10:30 ma się stawić w komendzie policji na ul. Wilczej w Warszawie. Redaktor naczelny „Gazety Polskiej” poinformował o tym na Twitterze.
„Szanowni Państwo, pan marszałek Grodzki nasłał na mnie policję”
- pisze Sakiewicz.
Jak dalej sprecyzował:
„Będę przesłuchiwany w sprawie znieważenia organu. Chodzi o aferę korupcyjną wokół szpitala kierowana przez Grodzkiego”.
Dodał też:
„Chyba już czują władzę”.
Jak podkreślił wczoraj Sakiewicz w rozmowie z serwisem niezalezna.pl:
„Na razie więc śledztwo toczy się w łagodniejszej sprawie czyli znieważenia organu konstytucyjnego. Czyli fakt, że gdy napisaliśmy jak ordynator szpitala Tomasz Grodzki mógł brać łapówki nie będąc wtedy żadnym urzędnikiem państwowym jest potraktowane jako znieważenie organu konstytucyjnego. Oczywiście jest to próba zastraszenia dziennikarzy i tworzenie bardzo niebezpiecznego precedensu”.
Szanowni Państwo, pan marszałek Grodzki nasłał na mnie policję. Muszę się stawić dzisiaj o 10.30 w komendzie na Wilczej w Warszawie. Będę przesłuchiwany w sprawie znieważenia organu. Chodzi o aferę korupcyjną wokół szpitala kierowana przez Grodzkiego . Chyba już czują władzę
— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) June 24, 2020
dam/twitter,Fronda.pl