Tygodnik „Gazeta Polska” dotarł do nieznanego wcześniej w pełni nagrania ze spotkania Lecha Wałęsy z gdańskimi milicjantami. Pochodzi ono z lutego 1990 roku, a Wałęsa miał mówić między innymi: „Dziś musimy się bronić przed ekstremą "Solidarności”.

Wspomniane spotkanie miało według GP miejsce w Wojewódzkim Urzędzie Sprawa Wewnętrznych w Gdańsku. Wtedy to powiedział do milicjantów:

Dziś musimy się bronić przed ekstremą "Solidarności" (...). Zobaczcie, co się dzisiaj dzieje. Nie wiem, czy nie wesprzeć was jakimiś brygadami robotniczymi. Ludzie się boją wychodzić na ulice. Gówniażeria robi niedobre rzeczy".

Gazeta Polska” dodaje, że Wałęsa nawiązał do masowych manifestacji przeciw „porozumieniu <<konstruktywnej opozycji>> z komunistami”. Na łamach tygodnika czytamy, że Wałęsa przekazał wówczas milicjantom, że na najbliższym zjeździe chce zgłosić propozycję, aby „schować” nazwę „Solidaność”, która była sztandarem „[…] pod którym walczyliśmy w opozycji. Trzeba go schować".

Co więcej, miał on sugerować, aby w nazwie nowego związku milicjantów nie zawierać słowa „Solidarność”, a zapytany o obecność w niej funkcjonariuszy SB stwierdził „"tego publicznie się nie załatwi”, a związek trzeba powołać „jak najszybciej”.

dam/"Gazeta Polska",niezalezna.pl