Przesłuchanie byłego urzędnika Ministerstwa Gospodarki Jarosława Mąki ujawniło, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie zareagowała właściwie w sprawie Amber Gold.

Mąka to były dyrektor Departamentu Handlu i Usług z ministerstwa gospodarki. Jak mówił podczas przesłuchania, już w 2010 roku informował ABW, że działalność Amber Gold ma podejrzany charakter.

Jak powiedziała szefowa komisji śledczej badającej aferę Amber Gold Małgorzata Wassermann, komisja posiada obecnie dokumenty potwierdzające, że ABW posiadała wiedzę o działalności Amber Gold już na początkowym etapie afery.

Mąka ujawnił w czasie przesłuchania, że przekazał ABW wiele istotnych informacji o Amber Gold. Mówił o tym, że wniosek spółki o wpisanie jej na listę domów składowych był podejrzany, a także że została ona skreślona z tego rejestru w wyniku podania nieprawdziwych informacji.

Skoro ABW posiadała dane dotyczące Amber Gold, powstaje pytanie, co z nimi zrobiła. Wszystko wskazuje na to, że nic...

emde/tvp.info