Minister obrony USA Mark Esper przekonuje, że wszystkie kraje NATO muszą zwiększać wydatki na obronność. "Nie może być pasożytów" - powiedział Esper.

 

Szef Pentagonu przemawiał przed ekspertami ds. bezpieczeństwa narodowego w think tanku CFR (Rada Stosunków Zagraniczych).
Esper wskazywał, że relacje USA z sojusznikami "nie są oparte na relacjach komercyjnych". "Są oparte na wzajemnym szacunku, wspólnych wartościach i wspólnej woli występowania w ich obronie" - stwierdził.

Jak powiedział, nie można mówić, że wymóg zwiększania nakładów na obronność jest ze strony USA myśleniem transakcyjnym. "Nie sądzę, by była to transakcja. To jest zobowiązanie (...). USA wydają 3,5 swojego PKB, by bronić siebie i swoich partnerów. Wiele krajów wydaje mniej niż 1 proc. na swą obronę" - wskazał.

Niedawno prezydent USA Donald Trump ostrzegł, że Stany Zjednoczone mogą użyć "presji handlowej" wobec państw, które nie wydają odpowiednich kwot na swoją obronność.

bsw/tvp info