- Są próby nacisków na KRRiT, ale my twardo stoimy na stanowisku ws. decyzji koncesyjnej - powiedział szef KRRiT Witold Kołodziejski.

Procedura przedłużenia koncesji dla TVN ciągnie się od roku. Aktualna koncesja wygaśnie pod koniec września 2021 roku. Ponadto jak donosi portal Wirtualne Media, fuzja Warner Media z Discovery może mieć poważne skutki dla TVN Discovery Group.

W takim wypadku KRRiT nie wyklucza nawet cofnięcia koncesji.

- Nie ma nacisków politycznych wywieranych na Radę, oczywiście są próby takich nacisków, chociażby cała sprawa z ambasadą amerykańską, czy różnego rodzaju instytucjami, ale my dosyć twardo stoimy na stanowisku, że decyzja koncesyjna jest autonomiczną decyzją regulatora - mówił Witold Kołodziejski na falach Polskiego Radia.

- Istota nie jest związana z konkretną koncesją, konkretną procedurą, tylko z całą sytuacją własności mediów w Polsce, czyli właśnie tą 100 proc. obecnością kapitału pozaunijnego - wyjaśnił.

Dodał, że w 2004 roku w związku z wejściem Polski do Unii Europejskiej konieczna była zmiana przepisów, na mocy której podmioty z UE będą traktowane na równi z krajowymi.

- To oczywiście była decyzja rządowa, też wynikająca z zobowiązań europejskich. Rozszerzono ten zakres, w którym pierwotnie koncesja mogła być udzielana tylko podmiotom polskim. Jeżeli tam był udział kapitału obcego, zagranicznego, bo był ograniczony do mniejszościowych udziałów, czyli 49 proc.. Tutaj uczyniono wyjątek, że tak naprawdę podmiotów europejskich nie traktuje się jak podmioty zagraniczne i tak przez wiele lat to funkcjonowało - oceniał.

- Sprawa TVN dokonała pewnego przełomu i to nie chodzi o tego konkretnego nadawcę, tylko w ogóle o samą zasadę i zastosowanie ustawy. Dlatego, że wykorzystano ten mechanizm jako furtkę do przeniesienia uprawnień na podmioty z całego świata, właściwie bez żadnej kontroli - podkreślił.

Kołodziejski dodał także, że nie można udawać, że problem nie istnieje. Kluczowe jest zaś zachowanie kontroli KRRiT nad strukturą rynku medialnego.

- Nie można udawać, że nie ma problemu. W ustawie jest wprost napisane jak dzisiaj ta regulacja jest przewidziana i my nie możemy udawać, że tego nie widzimy. Jeżeli przez firmę, która tak naprawdę jest stworzona tylko po to, żeby ominąć regulacje, firmą zarejestrowaną gdzieś na lotnisku pod Amsterdamem, dokonuje się takich transakcji, to nie możemy udawać, że nic się nie dzieje, bo wtedy nie mamy już żadnej kontroli - dodał Kołodziejski.

jkg/polskie radio 24