Niemcy wciąż zmagają się z wysokim przyrostem nowych zakażeń koronawirusem. W związku z sytuacją epidemiczną eksperci przewidują, że obowiązujące w kraju obostrzenia trzeba będzie przedłużyć po 10 stycznia. Ostateczną decyzję kanclerz Angela Merkel ma podjąć po spotkaniu szefów rządów krajów związkowych 5 stycznia.

Ostatniej doby u naszych zachodnich sąsiadów potwierdzono 22 924 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Z powodu zakażenia zmarło 553 osób. Od początku pandemii stwierdzono 1 742 661 zakażeń i 33 624 zgonów.

Wciąż najtrudniejsza sytuacja jest w Saksonii. Dużo nowych zakażeń odnotowuje się również w Bawarii, Brandenburgii i Berlinie.

Obecnie na terenie całego kraju obowiązuje tzw. twardy lockdown. Zamknięte są wszystkie sklepy poza tymi, które dostarczają artykułów pierwszej potrzeby. Zamknięte są również szkoły i miejsca pracy, a pracodawcy musieli zlecić pracę zdalną. Usług nie mogą świadczyć fryzjerzy, salony kosmetyczne i salony tatuażu.

Zdaniem ekspertów obostrzenia te będzie trzeba przedłużyć po 10 stycznia.

kak/PAP