Fronda.pl: Jak na przestrzeni ostatnich lat zmienił się stosunek Polaków do antykoncepcji?

Ks. dr Wojciech Sadłoń, Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego: Z prowadzonych przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego badań wynika, że w roku 1991 18% Polaków deklarowała, że antykoncepcja jest niedopuszczalna. W roku 2012 odsetek ten wzrósł do 27%. Jednocześnie w ciągu tych dwudziestu lat zmniejszyła się grupa osób, która nie posiada jednoznacznego poglądu na temat dopuszczalności stosowania antykoncepcji. W roku 1991 było takich osób 17%, zaś w 2012 jedynie 6%.

Jak wyniki badań przedstawiają się w relacji do deklarowania praktyk religijnych?

Wraz ze wzrostem religijności stosunek do antykoncepcji staje się coraz bardziej zgodny z nauczaniem moralnym Kościoła. Wśród osób niepraktykujących 84% dopuszcza antykoncepcje, a wśród praktykujących regularnie 26%. Podobnie osoby deklarujące się jako niewierzące w niemal 90% uznają antykoncepcję za dopuszczalną, podczas gdy osoby głęboko wierzące w 13%.

Z drugiej jednak strony, co zaskakuje duszpasterzy, to fakt, że świadomość ponad połowy wierzących oraz praktykujących katolików w Polsce nie jest ukształtowana zgodnie z modelem katolickim. Ponad połowa takich katolików jeśli przynajmniej nie dopuszcza antykoncepcji, to albo uznaje, że jej stosowanie zależy od sytuacji lub nie potrafi określić swojej postawy.

Na ile wiarygodne są wyniki badań? Odpowiedzi są, jak rozumiem, są deklaracjami respondentów?

Dane dotyczące stosunku do antykoncepcji dotyczą jedynie deklaracji. Nie mamy lepszej metody, tak jak na przykład w przypadku liczenia wiernych na mszy św., na ile te deklaracje przekładają się na realne zachowania. Być może istnieją gdzieś dane na temat liczby sprzedawanych środków antykoncepcyjnych. Dodatkową trudnością w pomiarze stosunku do antykoncepcji jest fakt, że środki antykoncepcyjne lekarze niekiedy przepisują np. na zaburzenia hormonalne. Wydaje się jednak, że stosowane w badaniach sformułowania pytań eliminują tego typu niejednoznaczności.

W jaki sposób rozkłada się akceptacja dla antykoncepcji w zależności od różnych czynników (wiek, wykształcenie, miejsce zamieszkania…)?

Osoby młodsze i lepiej wykształcone częściej dopuszczają stosowanie antykoncepcji. Z drugiej jednak strony nie obserwuje się wpływu sytuacji materialnej badanego. Wydaje się, że cechy demograficzne są wtórne względem religijnych jeśli chodzi o stosunek do antykoncepcji Polaków.

Jakie wnioski można wysunąć na podstawie badań? Czy odzwierciedlają one pewne tendencje? Czy można na ich podstawie prognozować jakieś zmiany? 

Obserwowana w ciągu ostatnich 20 lat liberalizacja stosunku Polaków do małżeństwa, spotyka się ze wzrastającym brakiem akceptacji aborcji. Stosunek do aborcji Polaków nie ma już tylko podłoża religijnego. Wydaje się, że przekonanie Polaków o tym, że antykoncepcja jest czymś złym, będzie wymagało ukazania właśnie takich "czysto-ludzkich" wartości seksu bez antykoncepcji, innymi słowy funkcjonalności naturalnych metod planowania rodziny ze względu na miłość między małżonkami oraz jakości relacji w rodzinie.

Rozm. AK

CZYTAJ TAKŻE: 

ISKK: Połowa praktykujących systematycznie katolików dopuszcza stosowanie antykoncepcji

Pan Bóg nie jest sadystą!

Pary stosujące NPR rozwodzą się 20 razy rzadziej niż te, które stosują antykoncepcję

NPR to katolicka hipokryzja?

Więcej informacji na ten temat na Wszystkooseksie.pl oraz TUTAJ