Według najnowszego sondażu preferencji wyborczych Polaków, PiS może liczyć na 47,9 proc. głosów w wyborach parlamentarnych. Ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego absolutnie deklasuje rywali.

Na drugim miejscu plasuje się Platforma Obywatelska popierana przez 22,7 proc. ankietowanych, a na trzecim - Wiosna Biedronia z poparciem 7,3 proc. uprawnionych do głosowania. Pozostałe partie nie przekroczyłyby progu wyborczego.

SLD notuje wynik 4,5 proc., PSL - 4,3 proc. a Kukiz'15 - 3,5 proc.

Gdyby głosowanie potoczyło się rzeczywiście w ten sposób, to PiS miałoby w Sejmie 272 mandaty, PO 160, a Wiosna 27.

W przypadku startu dużych koalicji wyniki wyborów byłyby jednak nieco inne - i właśnie ten wariant jest bardziej prawdopodobny.

W tym wypadku PiS notuje 46,7 proc., PO z przybudówkami 30,1 proc., a Wiosna/Razem 8,2 procent.

Do Sejmu weszłyby jeszcze PSL-Koalicja Polska (5,4 proc.) oraz Kukiz'15-Bezpartyjni Samorządowcy (5,2 proc.). W tym wypadku PiS miałoby 245 mandatów, PO et consortes 168, Wiosna/Razem 25, PSL 13, a Kukiz'15 - 8.

bsw/dorzeczy.pl