Szef Solidarności Piotr Duda postawił rządowi PiS ultimatum. Domaga się między innymi podniesienia płac w budżetówce i płacy minimalnej. Zagroził, że jeśli postulaty nie zostaną spełnione – dojdzie do protestów.

Według szefa „Solidarności” to najwyższy czas, aby naprawić błędy popełnione przez poprzednie rządy. Na antenie Polskiego Radia 24 przyznał też, że umówiony jest w tej kwestii z premierem Mateuszem Morawieckim na „spotkanie ostatniej szansy”.

Jeśli dziś PiS mówi o silnym państwie, to my musimy w urzędach być obsługiwani w sposób profesjonalny” - zaznaczał Duda na antenie radia.

Podkreślał jasno:

Stawiamy warunek i ultimatum rządowi – jeżeli nie rozpoczniemy rozmów na temat odmrożenia tych wskaźników, to Solidarność ma jeden kierunek: ulica”.

Dudy kompletnie nie zadowala również kwestia proponowanej przez rząd podwyżki płacy minimalnej na rok 2019. Według „Solidarności” powinno być ono na poziomie 50% przeciętnego średniego wynagrodzenia. Brak zgody w tej kwestii ma być równoznaczny z wyjściem „Solidarności” na ulice.

dam/Polskie Radio 24,Fronda.pl