„Bezdenna głupota każe Macierewiczowi mówić o PRL, że było to "państwo marionetkowe, państwo okupacyjne, które nie miało znamion suwerenności” - stwierdziła w swoim stylu Joanna Senyszyn na swoim facebooku.
Dalej z kolei postanowiła najwidoczniej napisać historię na nowo:
„W rzeczywistości Polska Ludowa miała wszelkie znamiona suwerenności, choć jej polityka była w znacznym stopniu uzależniona od ZSRR.”.
Nie bacząc na fakty, napisała także:
„Transformacja ustrojowa niewiele zmieniła. III RP od początku jest państwem wyznaniowym, podporządkowanym Kościołowi katolickiemu.”
Kolejny absurdalny wpis Joanna Senyszyn zakończyła słowami:
„Też ma znamiona suwerenności, ale jej polityka jest podporządkowana watykańskim namiestnikom. Widomym znakiem jest prezydent-klęcznik i rozmodlony rząd z matką księdza na czele. Katoprawica zaprzecza temu, bo cierpi na syndrom sztokholmski i jest mentalnie uzależniona od czarnego ciemiężyciela.”.
Nic to, że w Polsce wielu katolików domaga się zaostrzenia ustawy dot. aborcji czy wolnej od handlu niedzieli. To są tylko fakty, a te przez Joannę Senyszyn najwidoczniej nie są brane pod uwagę.
dam/facebook,Fronda.pl