Były prezes Trybunału Konstytucyjnego w rozmowie z Moniką Olejnik w jej programie "Kropka nad i" w TVN24 pożalił się, że zapewne jest podsłuchiwany, podobnie jak prof. Małgorzata Gersdorf. 

"Nie rozmawiałem z sędzią Gersdorf, mój i jej telefon jest zapewne na podsłuchu, nie to żebym się bał, ale dlaczego mam im ułatwiać robotę i tak wiedzą co myślę"-stwierdził sędzia-polityk, pytany o spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z prof. Małgorzatą Gersdorf, które, aż do dziś, było owiane tajemnicą. 

Rzepliński ocenił, że temat rozmowy powinien zostać upubliczniony. 

"Nie jesteśmy na miejscu I prezesa Sądu Najwyższego, ale na pewno nie zgodziłbym się na zachowanie tego w słodkiej tajemnicy, słodko-gorzkiej, beznadziejnej"- stwierdził gość Moniki Olejnik. 

Były prezes Trybunału Konstytucyjnego przekonywał, że w całej sprawie chodzi o państwo polskie i jego przyszłość, a "takiemu człowiekowi" jak Morawiecki nie można zbytnio ufać ani też mieć z nim "słodkich tajemnic". W ten sposób bowiem sędzia Gersdorf komentowała swoje spotkanie z premierem. 

Jak wyjaśnił rzecznik Sądu Najwyższego, sędzia Michał Laskowski, prof. Gersdorf o spotkanie nie zabiegała. Zgłosił się do niej sam Morawiecki. 

yenn/TVN24, Fronda.pl