„The Times” powołuje się na zapisy z tajnego spotkania grupy nieczynnych już rosyjskich generałów wojsk i służb wywiadowczych ze służbami Stanów Zjednoczonych. Spotkanie to odbyło się 18 marca w niemieckim Torgau. Rosjanie mieli tam przekonywać, że dysponują „spektrum odpowiedzi od nuklearnej po niewojskową” na wypadek, gdyby Sojusz przeniósł swoje siły na terytorium Litwy, Łotwy i Estonii.

Rosyjscy generałowie mieli też przekonywać, że próba przywrócenia Krymu Ukrainie spotka się z „odpowiedzią siłową sięgającą po użycie sił nuklearnych”.

Dodatkowo wysłanie broni przez państwa NATO na Ukrainę miałoby zostać uznane za „zbliżanie się Sojuszu ku granicy rosyjskiej”, a „naród rosyjski” zażąda na to „zdecydowanej odpowiedzi”. „The Times” podaje, jakoby rosyjscy generałowie otrzymali instrukcje na rozmowy od samego szefa MSZ Siergieja Ławrowa.

Na spotkaniu przedstawiciele Moskwy mieli ponadto mówić, iż w państwach bałtyckich istnieją „te same warunki, które zaistniały na Ukrainie i spowodowały, że Rosja podjęła tam działania”. Rosja ma rozważać podjęcie „akcji destabilizujących, których sprawstwo byłoby Rosji jeszcze trudniej udowodnić niż było to w przypadku działań na wschodniej Ukrainie”.

„Rosja ma nadzieję na powolne przeciągnięcie tamtejszej rosyjskiej ludności na swoją stronę bez dawania NATO pretekstu do rozmieszczenia tam swych wojsk” – mówiono jakoby na spotkaniu.

bjad/polskie radio