Jak podaje PAP, Rosja zwróciła się do Polski z prośbą o udostępnienie dokumentów, w których posiadaniu jest podkomisja badająca przyczyny katastrofy smoleńskiej. To efekt konferencji podkomisji, która miała miejsce w czwartek. Poinformowano wówczas, że są to dowody, które „„w sposób bezsporny pokazujące, że samolot rozpadł się w powietrzu”.

„Federacja Rosyjska zwróciła się do nas, poprzez ambasadora Siergieja Andriejewa o przekazanie im tych materiałów dowodowych dla ewentualnego podjęcia badania. Następnie pan ambasador zadeklarował, że powinny być poczynione analizy przez ekspertów materiału dowodowego” – powiedział minister Antoni Macierewicz.

O spotkanie poprosiła także Tatiana Anodina, która kierowała pracami MAK po katastrofie.

Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz jest pewien, że w wyniku prac podkomisji w końcu poznamy prawdę o katastrofie smoleńskiej, a odpowiedzialne za nią osoby zostaną pociągnięte do odpowiedzialności:

„To jest pierwszy etap. W jego toku ujawnią się też przesłanki pozwalające zidentyfikować osoby odpowiedzialne za to co się stało. Nie mam wątpliwości (...) że prawdę na temat tragedii smoleńskiej ujawnimy i tak się rzeczywiście dzieje. (…)–Tak samo zostaną ujawnieni ludzie, którzy za to byli odpowiedzialni i myślę, że w normalnym praworządnym państwie, poniosą konsekwencje swoich działań”.

dam/TVPInfo/Fronda.pl