22 kwietnia w jednym z kanadyjskich szpitali matka urodziła przedwcześnie dziecko. Według tamtejszych przepisów szpitale nie są zobowiązane do ratowania noworodka, o ile urodzi się przed 23 tygodniem życia. Chłopiec, o którym mowa, urodził się dwa dni przed tą cezurą.

Rodzice mieli nadzieję, że szpital zrobi wszystko co w jego mocy, by uratować życie ich dziecka. Niestety, lekarze odmówili pomocy i pozostawili chłopca na śmierć. Zmarł po trzech godzinach od narodzin.

Jak podkreśla ojciec, chłopiec nie miał dużych szans na przeżycie. Nikt jednak nawet nie spróbował walczyć o jego istnienie. Lekarze po prostu odmówili prób ratunku.

pac/lsn