- Ronald Reagan powiedział kiedyś, że dziwnym trafem wszyscy zwolennicy aborcji zdążyli się dziś urodzić. Pomyślałem o tym czytając wpis Krzysztofa Śmiszka na temat prostej definicji rodziny, którą powtórzył za polską konstytucją prezes PiS. Znany z bycia „partnerem” Roberta Biedronia „polityk” powiedział: „Jarosław Kaczyński i jego wizja >prawdziwej rodziny< i prawdziwego Polaka. Panie Prezesie, wyprowadzam Pana z błędu. Każdy zasługuje na szacunek i uznanie przez państwo jego praw!” - pisze na portalu tysol.pl Robert Tekieli

Jarosław Kaczyński nawet się nie zająknął nigdy na temat „prawdziwego Polaka”, a artykuł 18 Konstytucji mówi bez żadnych wątpliwości, że jest dokładnie tak jak prezes PiS mówi: „Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej”. Co więcej zgodnie z wykładnią Trybunału Konstytucyjnego „przepisy te zobowiązują organy państwa do podejmowania pozytywnych działań na rzecz wzmacniania więzów między członkami rodziny, a nie ich osłabiania”. 

Polskie państwo ma zatem konstytucyjny obowiązek wspierania rodziny opartej na związku małżeńskim kobiety i mężczyzny. Jest to jedna z zasad ustrojowych Rzeczypospolitej i zgodnie z nią preferowaną konstytucyjnie wizją rodziny jest trwały związek mężczyzny i kobiety, nakierowany na macierzyństwo i odpowiedzialne rodzicielstwo.
Ruch LGBT uderza zatem w polską Konstytucję, w ustrojowe podstawy Rzeczpospolitej i powinien być ścigany na mocy prawa. 

Konstytucja mówi o rodzicielstwie (od „rodzić”), zatem związki homoseksualne oraz „inne” nie będące związkiem jednej kobiety i jednego mężczyzny są w Polsce pozakonstytucyjne. Według polskiego prawodawstwa po prostu nie istnieją i każda próba wprowadzenia w naszym kraju  innych definicji małżeństwa przez unijne agendy jest bezpośrednim atakiem na polską ustawę zasadniczą i bezczelnym atakiem na polskie państwo prawa.

Drodzy i szanowni działacze LGBT i wspierający ich politycy: w Polsce nie wygracie. 

Zresztą na całym świecie wasz pomysł na życie społeczeństw wkrótce upadnie i wszystkie wasze starania staną się jałowe, podobnie jak zabiegi promotorów przemysłu aborcyjnego, „filozofia” gender z jej sex edukacją, radykalny feminizm, ideologiczny ekologizm wraz z „religijnością” wegetariańską, kult multikulti. Przegra też mentalność eutanazjastów. Dlaczego? Globalna rewolucja nihilizmu jest oparta bowiem o błąd antropologiczny i zaprzecza naturze świata. Szerzona przez was antykultura upadnie, tak jak upadła dyktatura jakobinów, nazistów czy jak rozpadło się imperium budowane w myśl zaprzeczającej ludzkiej naturze czerwonej zarazy. Również z tęczowej zarazy zostanie świat wyleczony. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości.

Robert Tekieli/tysol.pl