Tylko w Rumunii jest mniejsze zaangażowanie obcych inwestorów niż w Polsce. W końcu I półrocza bieżącgo roku zagraniczni inwestorzy dysponowali nad Wisłą aktywami finansowymi odpowiadającymi wielkości rocznego PKB Polski.

Tylko w Rumunii udział zagranicznych inwestorów jest mniejszy. Są kraje, w których obcy mają nawet 10 lub 20-krotność rocznego PKB (to głównie państwa o niskich podatkach dochodowych). Przoduje tu Luksemburg - jako unijny "raj podatkowy".

Tam zaangażowanie obcych to aż 170-krotność PKB. Kraj zarazem silnie inwestuje poza swoimi granicami - w Polsce ma trzecie miejsce po Niemczech i Holandii.  Aktywna finansowe w Polsce to ok. 10 bln zł, czyli jakieś 2,5 bln euro. Dla porównania w Wielkiej Brytanii czy we Francji tylko w rękach krajowych inwestorów jest około 35 bln euro.

Udział zagranicy w polskim rynku maleje, szczyt miał miejsce w roku 2016. Polska jest raczej eksporterem oszczędności, a nie improterem, co wynika z nadwyżki rachunku obrotów bieżących i kapitałowych, którą mamy. Tak tłumaczy to Piotr Bielski, ekonomista z Santander Banku. Według Bielskiego znaczenie ma też repolonizacja w energetyce i finansach. "

W tej ostatniej branży głośne było odkupienie pakietu kontrolnego w Banku Pekao od włoskiego UniCredit przez Powszechny Zakład Ubezpieczeń i Polski Fundusz Rozwoju. Wiele wskazuje na to, że kolejnym krokiem będzie przejęcie od niemieckiego Commerzbanku większościowego pakietu mBanku przez którąś z instytucji finansowych kontrolowanych przez państwo" - pisze "DGP".

W efekcie maleje zależność polskiej gospodarki od zagranicznego kapitału. Obecnie jest najmniejsza od ponad dekady przewaga zagranicy jeśli chodzi o posiadanie aktywów finansowych w Polsce. Aktywa gospodarstw domowych wynoszą ponad 2,1 bln zł, a te w rękach zagranicy 2,2 bln zł.

bsw/forsal.pl