Portal Fronda.pl poniżej publikuje tekst oświadczenia reżysera Jerzego Zalewskiego w sprawie sytuacji filmu "Historia Roja". Oświadczenie zostało odczytane w dniu 14.01.2012 w klubie "Hybrydy" w Warszawie w czasie panelu "Polska - "kondominium", stan europejski czy wolna Rzeczpospolita?"

 

Szanowni Państwo,

 

13 stycznia 2012, w piątek, otrzymałem pismo od dyrektora Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej – pana Barta wyrażające również stanowisko innych współproducentów filmu „Historia Roja” , czyli TVP i SKOK. Zdjęcia do filmu o żołnierzach Narodowych Sił Zbrojnych zrealizowałem w 2010 roku , a przez cały rok 2011 film był blokowany przez TVP pod pretekstem jego długości. 

 


Pismo zdaje się zamykać szanse na porozumienie ze współproducentami w sprawie kształtu filmu, bo o kształt przecież, a nie długość tu chodzi. Działania Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej i Telewizji Polskiej mają charakter cenzury. Dlaczego SKOK  zgadza się z ich stanowiskiem – nie wiem. 

 

W stosunku do mnie, w piśmie przedstawiony jest rygor zwrotu zaangażowanych w produkcję pieniedzy, wnoszony przez współproducentów.  W zwiazku z tym oświadczam, że nie jest to możliwe, a ja zrobię wszystko, co w mojej mocy, by film w optymalnym kształcie był udostepniony polskiej widowni.

 

W najbliższym czasie powstanie fundacja bądź stowarzysznie w obronie filmu "Historia Roja", która zorganizuje pokazy kopii roboczej filmu – bo na takim etapie obecnie jest film – podczas których zbierane będą fundusze niezbędne do ukończenie produkcji filmu.

 

Niedługo w Interencie i mediach II obiegu przedstawię projekt dystrybucji kopii roboczej fimu „Historia Roja”.

 

Liczę na Państwa wsparcie, myślę zresztą, że sytuacja filmu jest silnie zdeterminowana stanem kondominium, w którym znajduje się Polska. W tym stanie nie ma prawa zaistnieć w sferze kultury głos mówiony po polsku. 

 

Jerzy Zalewski

 

eMBe