Niezależne mińskie media informują, że prezydenci Rosji i Białorusi na spotkaniu w Moskwie nie osiągnęli porozumienia w kwestii rozliczeń za ropę. Rozmowy Władimira Putina i Aleksandra Łukaszenki trwały około czterech godzin.

Po ich zakończeniu rosyjski wicepremier Anton Siłuanow zakomunikował, że postanowiono powołać "grupę roboczą", która będzie przygotowywać propozycje "do dalszej integracji (Białorusi i Rosji) i rozwiązywaniu tych bieżących problemów, które niepokoją rządy obu krajów”.

Prezydent Aleksander Łukaszenka pojechał do Moskwy po to, by w rozmowach z Władimirem Putinem osiągnąć porozumienie w kwestii kompensacji Białorusi strat wynikających z wprowadzenia przez Rosję tak zwanego manewru podatkowego. Z powodu zmiany zasad rozliczeń za dostarczaną rosyjską ropę,

Białoruś może stracić nawet kilkanaście miliardów dolarów do 2024 roku.

Rosyjscy politycy powiązali sprawę dalszego wspierania finansowego Białorusi z pogłębieniem integracji oby państw. Władze w Mińsku obawiają się, że Moskwie chodzi o przyłączenie Białorusi do Rosji.

dam/IAR - Polskie Radio