Władimir Putin powiedział wczoraj, że w trakcie rozmów z NATO i UE Rosja będzie domagać się zawarcia porozumienia o nierozszerzaniu Sojusz na wschód. Ponadto Putin będzie domagać się nierozmieszczania na granicy sił, które zagrażałyby rosyjskiemu "systemowi uzbrojenia".

"Przed naszą dyplomacją stoi pierwszoplanowe zadanie, jakim jest osiągnięcie silnych, solidnych i długoterminowych gwarancji bezpieczeństwa" - mówił Putin w trakcie ceremonii przyjęcia listów uwierzytelniających od ambasadorów państw obcych.

Według słów Putina, Rosja "w dialogu z USA i ich sojusznikami będzie nalegać na wypracowaniu konkretnych porozumień, wykluczających wszelki dalszy postęp NATO na wschód i rozmieszczenie zagrażających nam systemów uzbrojenia w bezpośredniej bliskości granic Rosji".

Putin zaproponował krajom zachodu "rozpoczęcie merytorycznych rozmów na ten temat". Domagać się będzie także, aby efektom tych rozmów nadać formę prawną, ponieważ wcześniejsze "ustne deklaracje" w tej materii nie były przestrzegane.

"Nie chcemy dla siebie żadnych szczególnych warunków. Rozumiemy, że wszelkie ustalenia powinny uwzględniać interesy Rosji i wszystkich państw euroatlantyckich" - mówił Putin. Według słów Putina, Rosja "jest zainteresowana budowaniem konstruktywnego współdziałania w budowaniu równoprawnej współpracy międzynarodowej".

Dodać warto, że Rosja za zagrożenie dla swoich systemów uzbrojenia uznała m. in. defensywny system Aegis Ashore, rozlokowany w Polsce (ma osiągnąć gotowość w przyszłym roku) i w Rumunii (jest już operacyjny). Postulat nierozszerzania NATO jest przy tym od jakiegoś czasu już zgłaszany przez Rosję.

jkg/pap