- Panie Lechu, pan się nie przejmuje tym, co niektóre karły moralne w tej chwili wygadują - tymi słowami ówczesny minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zwrócił się do Lecha Wałęsy podczas konferencji "Solidarność dla przyszłości" w 2008 roku.

- Oni są dzisiaj odważni w gębie, a pan był odważny wtedy, gdy to było trudne - 30 lat temu. I za to jesteśmy panu wdzięczni - dodał Sikorski. Jego słowa sala nagrodziła oklaskami.

Po ujawnieniu dokumentów z tzw. "Szafy Kiszczaka" słowa byłego ministra spraw zagranicznych brzmią jeszcze mocniej.

"Ja niżej podpisany Wałęsa Lech (...) zobowiązuję się zachować w ścisłej tajemnicy treść przeprowadzonych ze mną rozmów z pracownikiem służby bezpieczeństwa. Jednocześnie zobowiązuję się współpracować ze służbą bezpieczeństwa" – brzmi fragment jednego z udostępnionych dokumentów, w którym były prezydent Lech Wałęsa zobowiązał się do współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa.

kz/wiadomosci.wp.pl/fronda.pl